Translate

poniedziałek, 9 maja 2016

Jeszcze nie wiem

Nie lubię pisać na androidzie. Dziwnie to brzmi. Może to wynika z faktu,że w szkole uczyli mnie pisać na papierze,a może dlatego,że mało to praktykuję.

Siedzę w parku i zapomniałem wziąć ze sobą długopisu. Zapada zmierzch,a.jeszcze tylu ludzi się kręci. Męczy mnie ich obecność. Mam braki w samotności. Dlatego doceniam i staram się celebrować każdą chwilę w tym stanie. Przez to też,gdy mam dzień wolnego,a Żona jest w pracy,to nie wychodzę z domu. Lubię "na zewnątrz" i jedynie obecność homo sapiens (do tego miastowych) mnie do tego zniechęca,oraz wszędobylska obecność hałasu,czynionego przez samochody i wszelkie inne maszyny.

Nie narzekam - podsumowuję. Jest pięknie,bo dane mi było dzisiaj zobaczyć zachód słońca i cieszę się relaksem...tylko Ci hałaśliwi ludzie...

środa, 4 maja 2016

Wieczór w Mordorze

Przyjemnie tu się w.końcu znaleźć. Niby wszystko to samo, jak zawsze.sporo dymu. Mam na sobie presję czasu,bo jutro idę do pracy. Nie ma dużo ludzi. Jest za to tak jak być powinno

niedziela, 1 maja 2016

Przygotowania do Camino cz.1

Zapadła decyzja. W marcu 2017  roku wyruszam do Santiago de Compostella (po raz drugi. Poprzednia prowadziła z Wrocławia,przez Czechy,południe Niemiec,Szwajcarię do Francji,gdzie w połowie drogi między Genewą,a Lyonem podjąłem-ze względów sprzętowych-decyzję o powrocie).
Potrzebuję też w kilku kwestiach pomocy:
-marketingowej ( od PR do sprzedaży przestrzeni reklamowej)
-redakcji książki (z poprzedniego Camino)
- przełożenia na języki (czeski,niemiecki,francuski,hiszpański, i inne) na zasadzie udziału w zyskach, w krajach "danojęztcznych"
-kontaktu w wydawnictwach podróżniczych
- sprzętowej. Z chęcią przeprowadze testy w czasie 3,5 tys.km pieszej podróży.
-publikacji
itd.