Translate

niedziela, 30 czerwca 2013

Avadhuta Gita, pieśń Oświeconego Rozdział IV

Rozdział IV

Definicja esencji


1

Tu się nie wzywa boga ani nie odżegnuje od boga;
jaki sens mają twe ofiary, kwiaty, recytacje, kadzidła,
medytacje, tożsamość, forma i różnica?
Jak można wielbić dobro?

2

Jestem nie tylko poza niewolą i wyzwoleniem,
poza czystością i nieczystością,
poza unią i rozłąką, ale jestem Tym oto -
wolnością nirwany, niezmierną jak niebo.

3

Jest prawdą, że wszystko jest stworzone,
jest również prawdą, że nic nie jest stworzone;
nigdy nie miałem żadnych wątpliwości.
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

4

Nie mam dystansu ani braku dystansu,
nie jestem podzielny ani niepodzielny,
nie jestem postacią ani bez postaci.
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

5

Nigdy nie odkrywałem żadnej wiedzy,
nigdy nie spojrzałem w twarz oświeceniu;
jakże mi mówić, że wiem albo nie wiem?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

6

Nie jestem związany ani rozwiązły,
ani złączony ani rozłączony;
jestem bez religii, bez grzechu.
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

7

Nie mam przyjaciela, wroga ani nawet obojętnego;
nie mam pana ani poddanego;
jakże mi mówić, że coś dobre, coś innego złe?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

8

Nie jestem wyznawcą ani bóstwem;
nigdy nic nie doradzam, nigdy nie praktykuję;
jestem naturą świadomości; jakże to opisać?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

9

Nie ma nic, co pojmuje, nic do pojmowania,
nic takiego jak dom albo też bezdomność;
jakże mi mówić, że coś jest pustką, coś pełnią?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

10

Nie ma nikogo, kto rozumie, nie ma nic do rozumienia.
Nie jestem ani przyczyną ani skutkiem.
Jakże mi mówić, żem poznawalny lub niepoznawalny?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

11

Nie ma nic, co dzieli, nic do podzielenia;
nie jestem wiedzącym ani wiedzą.
Jakże mi mówić o stawaniu się, o przemijaniu?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

12

Nie jestem cielesny ani bezcielesny;
nie mam żadnej duszy, intelektu, zmysłów;
jakże mi mówić o więzi albo o braku więzi?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

13

Jaźń mogę tylko napomknąć, tym niemniej
jest ukryta, tym niemniej - objawiona.
Jakże mi mówić, że jest inna albo identyczna?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

14

Ani podbiłem zmysły ani ich nie podbiłem;
ani się powstrzymuję ani sobie folguję.
Przyjacielu, jakże mówić o sukcesie, o klęsce?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

15

Nie mam żadnej formy, nie jestem bez formy;
niczego nie zaczynam, nie kontynuuję, nie kończę.
Przyjacielu, cóż mówić o mocy albo o słabości?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

16

Mój synu, nie warzę nektaru ani też trucizny;
nie jestem śmiertelny ani nieśmiertelny;
jakże mi mówić, że coś jest złe a coś dobre?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

17

Nie ma dnia ani nocy; nigdy nie medytuję,
nie czuwam, nie śnię, nie śpię, nigdy nie przemijam;
jakże mi mówić o transcendentalnym albo relatywnym?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

18

Jestem poza jednią i poza wielością;
nie mam złudzeń, nie mam wolności od złudzeń;
jakże mógłbym zalecać rytuały, modlitwy?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

19

Wiedz, jestem oświeceniem
wolnym od medytacji i braku medytacji.
Jakże mi mówić o unii lub o separacji?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

20

Nie jestem uczonym ani nieukiem;
nigdy nie przestrzegam ciszy, nigdy nie płoszę ciszy.
Jakże mi mówić o rozumie, o potrzebie logiki?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

21

Nie urodziłem się z matki i ojca, w rodzinie lub klanie,
jakże więc mógłbym umrzeć?
Jak mówić o przejrzeniu albo zaślepieniu?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

22

Nigdy nie świecę ani nie przestaję świecić;
nigdy nie pojawiam się, nigdy nie zanikam.
Jakże mógłbym polecać poranną albo wieczorną modlitwę?
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

23

Wiedz, bez wątpliwości, jestem bezgraniczny,
pamiętaj, jestem niepodzielny
i nieskazitelny.
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

24

Mój synu, odważny porzuca medytacje,
porzuca dobre uczynki, porzuca złe uczynki,
radośnie pije nektar porzucenia.
Jestem wolny, radosny, czysty jaki jestem.

25

W Jaźni nie ma zaklęć ani talizmanów;
nic do uczenia się, nic do studiowania.
W świadomości najwyższej Avadhuta pleciuga
śpiewa prawdę.

Taki jest oto Czwarty Rozdział o Esencji w świętym poemacie Avadhuta-Gita,
śpiewanym przez Śri Avadhuta Dattatreya, adresowanym do Śri Kartika Swami.

sobota, 29 czerwca 2013

Avadhuta Gita, pieśń Oświeconego Rozdział III



Rozdział III

Pouczenia mądrości


1

Jak pokłonić się Dobru, co zamieszkuje wszystko,
którego twarzą ziemia a pięknem niebiosa,
bez jakości i braku jakości, bez rozróżnienia,
bez skazy, bez lubienia i nielubienia, bez zawiłości.

2

Drogi przyjacielu, jak pokłonić się mej własnej Jaźni,
bo przecież to ja jestem
tym czystym bezczasowym Dobrem,
bez bieli i koloru, niezmiennym, poza przyczyną i skutkiem.

3

Z paliwem czy bez paliwa, zawsze się żarzę;
z dymem czy bez dymu, zawsze płonę;
z płomieniem czy bez płomienia, zawsze świecę;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

4

Jeden jest wszystkim; jak mówić, że jest jeden lub więcej niż jeden,
nieskończony albo skończony,
że jest substancją albo bez substancji?
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

5

Jak mogę mówić, że To jest jednością albo wielością;
jak mogę mówić, że To
trwa nieskończenie albo przemija?
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

6

Ani cielesny ani bezcielesny, ani lepszy ani gorszy;
bez ruchu i bezruchu; bez początku, bez środka, bez końca;
wszechobecny, śpiewam prawdę, jestem prawdą,
nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

7

Wiedz, organy zmysłów są złudne jak horyzont,
przedmioty zmysłów złudne jak horyzont.
Wiedz, jestem nieskazitelny, poza więzami i wolnością,
nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

8

Mój synu, nie jestem ukryty, przecież jestem wszędzie;
nie jestem pojmowalny ani niepojmowalny;
nie jestem daleko ani blisko, wezwany pojawiam się wszędzie;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

9

Jestem bez działań, spalam czyn i bezczyn;
jestem bez wrażeń, spalam rozkosz i ból;
bezcielesny, bezdomny, spalam ciało i dom;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

10

Jestem ogniem, spalam religię i brak religii,
jestem ogniem, spalam cnotę i grzech,
jestem ogniem, spalam przywileje i związki;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

11

Mój synu, nie ma stanu bytu ani niebytu,
nie ma ani myślenia ani bezmyślności,
nie ma unii ani rozłąki, bo przecież
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

12

Znam stan zadowolenia, stan powściągliwości,
znam stan szczęścia, stan nieszczęścia,
znam stan chciwości, stan ofiarności;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

13

Pnącza ziemskości nie mogą mnie oplątać,
rozkosze ciała nie mogą mnie zwabić,
pęta niewiedzy nie mogą powstrzymać;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

14

Nie mam opinii o zaletach religii,
nie mam apetytu na uciechy zmysłów,
nie mam okazji do utraty równowagi;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

15

Nie stwarzam żalu i nędzy, nie budzę furii w umyśle;
to twoja próżność tworzy cierpienie i lęk;
ja pozostaję nietknięty przez próżność;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

16

Nie waham się ani nie decyduję, jestem śmiercią czynu i braku czynu;
nie chwalę ani nie ganię, jestem śmiercią dla planów i marzeń;
ani zabiegam ani się cofam, jestem śmiercią dla prawd i kłamstw;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

17

Jaźń to nie podmiot poznania ani przedmiot poznania;
jest poza wyobrażeniem, uczuciem, przekonaniem, mową.
Jakże mam więc wyrazić tę jedyną prawdę?
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

18

Jeśli Jaźń nie jest łupiną ani ziarnem, poza unią i oddzieleniem, czym zatem?
Nie jest podmiotem, który się cieszy, zanim coś stworzy,
ani przedmiotem, który cieszy, zanim się wyczerpie.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

19

Jestem Rzeczywistością poza upodobaniem i wstrętem,
poza szczęściem i nieszczęściem,
poza smutkiem i żądzą, poza przemijaniem.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

20

Nie ma czuwania, snu, przebudzenia ani wędrówki poza! Nie ma
przeszłego, obecnego, przyszłego ani żadnych stron świata!
Jestem pokojową wielką zasadą, ostatecznym celem,
nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

21

Nie jestem duży ani mały,
nie jestem krótki ani długi,
nie jestem trójkątny ani też kolisty;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

22

Nie mam matki, ojca, syna; nikt nigdy się nie urodził, nikt nie umarł.
Nigdy nie używałem do myślenia umysłu.
Nie do zranienia - jestem skałą, ostateczną prawdą,
nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

23

Jest ignorancją mówić, że Prawda jest czysta lub zbrukana,
łamliwa albo niezłomna, podobna lub niepodobna do czegoś.
Prawda ma twarz nieskończoną.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

24

Ostateczna zasada jest prosta i nieskazitelna -
gdzie więc ma istnieć stworzyciel, opiekun, niszczyciel,
bogowie, bóstwa i niebiańskie sfery?
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

25

Jakże mi mówić, że On jest czysty,
gdy nie jest tym ani tamtym,
gdy jest poza atrybutem i brakiem atrybutu?
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

26

Pracuję jakby najcięższa praca wcale nie była pracą,
szanuję ciało, przecież istnieje i nie istnieje zarazem;
mój najlepszy żart to odrzucenie mego odrzucenia;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

27

Nie dotykają mnie ziemskie złudy i komplikacje,
nie dotyka mnie spryt i hipokryzja,
nie dotyka mnie prawda ani nieprawda;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

28

Nie ma oddzielenia - Jaźń jest poza czasem, porankiem i wieczorem.
Nie jestem niemową ani głuchym - Jaźń jest poza pytaniem i odpowiedzią.
Poza zwątpieniem, ponad wywyższeniem
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

29

Jestem poza mistrzem i brakiem mistrza,
poza myśleniem i brakiem myślenia.
Wierz mi, poza cierpieniem, poza wszystkim -
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

30

Jakże mi mówić, że coś jest domem, coś innego dżunglą?
Jakże mi mówić, że coś jest pewne, coś inne niepewne?
Wszystko się dzieje w pokoju, bez żadnego wysiłku,
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

31

Jaźń jest poza życiem i brakiem życia, świeci zawsze;
jest poza nasieniem i bezpłodnością, świeci zawsze;
jest poza wolnością i niewolą, świeci zawsze;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

32

Wiem zawsze i czuję, że nic nigdy nie zostało stworzone,
nic nigdy nie zostało wspomożone,
nic nigdy nie zostało zniszczone.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

33

Nic nie jest twoje, co ma imię lub kształt;
nic nie jest twoje, co jest z tobą lub z dala od ciebie.
Rozumie bezczelny, skąd niepokój?
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

34

Przyjacielu, czemu ten szloch?
Nie znasz nędzy narodzin ani śmierci,
choroby ani zdrowia, rozkoszy ani bólu.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

35

Przyjacielu, czemu ten szloch?
Nie masz twarzy ani urody,
wieku ani ułomności.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

36

Przyjacielu, czemu ten szloch?
Nie masz oczu, by widzieć ani nosa, by wąchać,
ani rozumu, by myśleć ani życia, by żyć.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

37

Przyjacielu, czemu ten szloch?
Nie masz pragnień i żądz
ani głupawych przywidzeń.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

38

Dlaczego łakniesz dobrobytu?
Nic ci nie grozi, twój partner nie należy do ciebie;
nic nie należy do ciebie, nic nie należy do mnie;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

39

Ani ty ani ja nie mamy narodzin, płci, potomstwa -
to tylko ułomny umysł różnicuje i dzieli.
Nie należy do ciebie nic, co zna różnicę albo brak różnicy.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

40

Nie masz ambicji, nawet najmniejszej;
nie masz namiętności, nawet najmniejszej;
nie masz odrazy, nawet najmniejszej;
jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

41

Nie ma w tobie nikogo do medytowania ani oświecenia do osiągnięcia.
Nie ma wewnętrznej medytacji ani niczego na zewnątrz;
nie ma przedmiotu medytacji, czasu i przestrzeni.
Jestem nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jestem jak niebo.

42

Mówię ci oto wszystko, esencję wszystkiego.
To nie jest mną, tobą, nauczycielem, uczniem lub wielkim człowiekiem.
Ostateczna Prawda jest prosta, ma urodę żartobliwej Jaźni,
jest nieśmiertelnością w wiedzy, harmonią w ekstazie, jest jak niebo.

43

Gdy jestem najwyższą prawdą
jedyną jak niebo,
jak może to być radosne albo bez radości?
intelektualne lub nie-intelektualne?

44

Wiedz, jestem doświadczeniem,
jestem jedynie pięknem doświadczenia,
bez wiatru, ognia, ziemi, wody,
bezstronnym, bezmiernym, niezmiennym jak niebo.

45

Nie jestem pełny ani pusty, ani czysty
ani brudny, ani też ładny, ani brzydki;
jestem ostateczną prawdą,
jestem pięknem piękna.

46

Wyrzeknij się przyziemności. Wyrzeknij się ziemskości.
Wyrzeknij się wyrzeczenia.
Gdy rana się zagoi - zostanie naturalna, prosta,
nieubłagana nieśmiertelność.
Taki jest oto Trzeci Rozdział o Mądrości w świętym poemacie Avadhuta-Gita,
śpiewanym przez Śri Avadhuta Dattatreya, adresowanym do Śri Kartika Swami.

piątek, 28 czerwca 2013

Avadhuta Gita, pieśń Oświeconego Rozdział II

Rozdział II

Pouczenia samowiedzy 2


1

Nie sądź, że nauczyciel to dziecko, głupek, rozpustnik, pan domu, albo że nie zna pism świętych.
Czyż nie podniesiesz perły, gdy leży w brudnej muszli?

2

Nie rozważaj jakości, poetyckości wykładu. Wrażliwy rozpozna esencję.
Łódka zwykła, bez malunków - czyż nie przeprawi wędrowca do drugiego brzegu?

3

Wszechobecny bez trudu posiada wszystko obecne, wszystko nieobecne.
On to Świadomość, naturalny pokój, wszechogarniający jak niebo.

4

Nieporuszalny jak niebo, porusza wszystko ruchome i wszystko nieruchome.
Niewyróżnialny, wyróżnia i wzrusza - ten Jeden, bez drugiego.

5

To Ja, najwyższe Dobro, nigdy nie przychodzę, nigdy nie odchodzę,
jestem poza narodzinami i śmiercią, poza złem, dobrem, i poza zwątpieniem.

6

To Ja, doskonały i całkowity, bez składników, jestem
wielbiony przez bogów, choć nie odróżniam boga od niebogi.

7

Jak bańki na wodzie wznoszą się i znikają, tak sentymenty przychodzą, odchodzą.
Cóż może osiągnąć błądząca w sentymentach dusza?

8

Przepełniam inteligencją każde istnienie i kosmos w rozwoju,
żyję w żywiołach, przenikam miękkie i twarde, słodkie i ostre substancje.

9

Jak smak, temperatura i miękkość przebywają w wodzie,
tak materia przebywa w nieskończonym Duchu.

10

Władam bezbłędnie, wolny od atrybutów, niepokalany, piękniejszy niż piękno -
poza wyobrażeniem i wrażeniem, poza i ponad osądem.

11

Gdy To jest spontanicznie, naturalnie, w każdym czasie i wszędzie -
gdzie miejsce dla mnie, dla ciebie, dla jakiejkolwiek rzeczy, dla świata?

12

Porównuję tę wszechwiedzącą Inteligencję do przestrzeni i nieba.
On jest zaprawdę niebem, nieskazitelnym, czystym i jedynym.

13

Wiatr nie może Go porwać ani woda utopić; nie chodzi po ziemi, nie mieszka w ogniu.
Najdoskonalszy, pełen światła, żyje w świetle, jest światłem.

14

Przenika wszelką przestrzeń - On, nieprzenikalny.
Żyje wewnątrz i zewnątrz, niepodzielny i ciągły.

15

Ponieważ jest pięknem bez jakości, własności i niewidzialny - jogowie
radzą używanie symboli, które ucznia prowadzą stopień po stopniu do Niego.

16

Gdy uczeń w ciągłej praktyce może już medytować bez użycia symbolu,
roztapia się wraz z nim w Jaźni, porzuca dobro i zło.

17

Jest jeden lek na trucizny niewiedzy tego straszliwego świata,
tworzące namiętności i szaleństwa - to nektar naturalności.

18

Dla oka widzialne, co obdarzone postacią, umysł może oglądać to, co bez postaci,
dlatego Jaźń, poza bytem i niebytem, określam tu jako 'poza'.

19

Zewnętrzne - to uniwersum, wnętrze nazywane jest duszą.
Poznaj bardziej wewnętrzne od wnętrza, co jest jak kropla życia w nasieniu.

20

Wiedza złudna dotyczy zewnętrznego, prawdziwa wiedza dotyczy wnętrza.
Poznaj To wewnątrz wnętrza, co jest jak woda życia w nasieniu.

21

Jeden w pełni jest księżyc na niebie; krzyżując oczy widzisz dwa, iluzję.
Zobacz Jaźń jak ten księżyc, jedną. Dualność jest złudą.

22

Przez takie skrzyżowanie oczu wszechwiedzące istniene zdaje się podzielne.
Jogin wszakże osiąga mądrość i sławi Jedno tysiącami imion.

23

Nieuk albo uczony, z łaski mistrza albo bez mistrza, wolny od związków i nienawiści
poznaje prawdę, traci przywiązanie do 'tego' i 'tamtego'.

24

Nie pragnie niczego, nie odrzuca niczego; dla dobra wszystkich stworzeń
skupiony w wiedzy, wytrwały, osiąga Najwyższe.

25

Jak przestrzeń dzbana, gdy stłuczony, rozpuszcza się w ogólnej przestrzeni,
tak jogin, gdy porzuca ciało, rozpuszcza się w Jaźni, w pięknie najwyższego Ducha.

26

Mówi się, że los człowieka czynu rozstrzyga się w jego ostatniej myśli.
Nie mówi się, że los jogina jest zależny od jakiejkolwiek myśli.

27

Człowiek, który pracuje i medytuje dla zadośćuczynienia - opisywalny jest w słowach.
Jogin, który pracuje i medytuje bez zadośćuczynienia - jest nieopisywalny.

28

Wiedząc to nie mówi się, że jogin ma jakąś drogę, albo że wie, jak nią kroczyć.
On tylko porzuca dualność - Najwyższe przychodzi doń samo.

29

Czy umiera w świątyni czy w norze, jogin nie wraca przez łono, nie rodzi się znowu,
rozpuszczony wspaniale w najwyższego Ducha.

30

Kto pojmie swą naturalną Jaźń, niepojmowalną, temu uczynki nie przynoszą brudu.
Wolny od skazy nigdy i w niczym nie działa. Taki jogin jest bezgraniczny.

31

Osiąga Jaźń najwyższą, wszechpotężną i czystą, bez trwogi i pragnień, bez chorób,
bez porównania, bez złudzeń, bez przyjemności i bólu.

32

Osiąga Jaźń najwyższą, nieśmiertelną i czystą, i zapomina nauki;
już nie ma żadnej inicjacji, szkoły, ucznia, nauczyciela, pozycji w jodze, symbolu.

33

Osiąga Jaźń najwyższą, wieczną i czystą - i wtedy już nie ma ciała,
sfery ani obrazu, stopy ni twarzy - materialnej, duchowej ani też psychicznej.

34

Osiąga Jaźń najwyższą, nieśmiertelną i czystą, z której rodzą się rzeczy
ruchome i nieruchome, w której mieszkają, i w której znikają jak piana na wodzie.

35

Osiąga Jaźń najwyższą, wszechpotężną i czystą; już nie ma ćwiczeń ciała, kontroli oddechu,
nie ma wiedzy ani niewiedzy, ognia w nerwach ani żadnych nerwów.

36

Osiąga Jaźń najwyższą, gdzie nie ma wielości ani jedności, inności ani dualności,
trwania ani nicości, wielkości, równoczesności, nie ma nauki ani poznawania.

37

Osiąga Jaźń najwyższą, bez względu na to, czy ma nad sobą kontrolę czy nie,
w działaniu lub bez działania, w przepychu rzeczy albo bez niczego.

38

Osiąga Jaźń najwyższą, piękną i wieczną jak niebo, w której nie ma umysłu i ciała,
ani intelektu, ani zmysłów, ani wielorakich wrażeń, gdzie już nie ma jego.

39

Osiąga Jaźń najwyższą, gdzie nie ma różnicy między mężczyzną i kobietą,
praw ani obowiązków, czystości ani brudu, gdzie może czynić nawet zabronione.

40

Umysł nie pojmie tego, język nie opisze. Jak może więc nauczyciel nauczać?
To prosta Prawda świeci w sercu, sama, gdy śpiewam te słowa.

Taki jest oto Drugi Rozdział o Samowiedzy w świętym poemacie Avadhuta-Gita,
śpiewanym przez Śri Avadhuta Dattatreya, adresowanym do Śri Kartika Swami.

czwartek, 27 czerwca 2013

Avadhuta Gita, pieśń Oświeconego Rozdział I

Śri Avadhuta Dattatreya

spolszczył Wiesław Sadurski

Avadhuta Gita powstała około 4 tysięcy lat p.n.e. (źródła podają tysiąc lat mniej lub więcej).
Narracja Śri Avadhuta Dattatreya zapisana przez jego uczniów Swama i Kartika - to jeden z najstarszych tekstów hinduizmu.
O Panu Dattatreya czytaj w indyjskim eposie Mahabharata i w Upaniszadach.
To żywe wcielenie Brahmy, Wishnu i Sziwy, indyjskiej trójcy świętej.
Legendarny ascetyczny Jogin, wielbiony jako bóg w północnych Indiach i Nepalu, patron wielu kierunków i szkół Jogi przez tysiąclecia. 

Oto pieśń Śri Avadhuta Dattatreya, wielkiego Guru :
Rozdział I

Pouczenia samowiedzy 1


1

To z łaski Najwyższego budzi się w ludziach tęsknota
do zjednoczenia z Nim, by ocalić życie od udręki.

2

Jakże mam się pokłonić niezmiennej, niezmiernej, niepodzielnej Jaźni,
która wypełnia swą naturą wszystko z własnej mocy?

3

Rzeczy złożone z pięciu żywiołów są jak miraże, nie mają substancji.
Ja jestem bez skazy, Jeden, bez drugiego - komu mam się kłaniać?

4

Wszystko jest absolutną Jaźnią; nie ma podziału, nie ma podobieństwa,
jakże więc orzekać, że 'to' istnieje, 'tamto' nie istnieje?

5

Oto substancja nauk Wedy, esencja wszelkiej wiedzy i czucia -
jestem tą jednorodną samoświetlną Jaźnią, co przenika wszystko.

6

Zaprawdę, jestem bogiem, Jaźnią wszelkiego stworzenia,
Tym, który jest, niepodzielny, z natury czysty i bezgraniczny jak niebo.

7

Jestem nieskończoną, niezmienną, jasną Świadomością,
nie znam rozkoszy i bólu; ciekawe, komu i dlaczego się one zdarzają?

8

Nie myślę źle ani dobrze, nie czynię źle ani dobrze, nie mówię źle ani dobrze.
Jestem nektarem wiedzy, czystej, i poza zmysłami.

9

Jestem poza umysłem, który jak przestrzeń konfrontuje rzeczy,
zdaje się być przeszłością albo wszystkim - ale naprawdę go nie ma.

10

Naprawdę Ja jeden jestem poza przestrzenią i kontynuacją.
Jaki dowód czy wniosek mógłby pomóc w pojęciu, kim jestem?

11

Wiedz, jesteś tym Jednym, żyjesz kompletnie i równo we wszystkim,
bezgranicznie i samoświetlnie - jak możesz troszczyć się o dnie i noce?

12

Wiedz, Jeden mieszkasz zawsze i we wszystkich rzeczach.
Gdy medytujesz nad czymś innym - dzielisz niepodzielne. Możesz?

13

Nigdy się nie rodziłeś, nie umierałeś; nigdy nie miałeś ciała ani nie byłeś ciałem.
Wedy uczą na wiele sposobów, że Duch wspaniały jest wszystkim.

14

Jesteś olśnieniem, najwyższym Dobrem, wewnątrz i zewnątrz, w każdym miejscu i czasie.
Czemu się błąkasz tam i tutaj, jak po nocy zmora?

15

Nie ma unii ani rozłąki - dla mnie, dla ciebie, dla jakiejkolwiek rzeczy.
Nie ma mnie ani ciebie, nie ma uniwersum. Jaźń jedna jest wszędzie.

16

Nie należysz do zmysłów; świat zmysłów nie należy do ciebie.
Jesteś jedyną Prawdą, najwyższą realnością - skądże twoje smutki?

17

Nie ma narodzin i śmierci, dobra i zła, niewoli i wyzwolenia. One są w umyśle.
Synu mój, skąd łzy? Przecież nie mamy imion ani form.

18

O, umyśle! skąd rozczarowania? Czemu się błąkasz jak zmora po nocy?
Porzuć pragnienia, stań się Jaźnią, żyj szczęściem pokoju.

19

Jesteś wszak odkupieniem, prawdą niezmienną, bez sympatii i wstrętu,
dlaczego więc dręczysz się pogonią za spełnianiem zmysłów?

20

Wedy uczą, że Jaźń jest bezimienna i czysta, bez przymiotów i cech,
bezcielesna przenika wszystko wszędzie. Wiedz - to Ty nią jesteś.

21

Nierzeczywiste jest, co przejawia się w formie. Nieprzejawione jest realne.
Kto pojmuje tę prawdę, nie wraca tu przez łono, nie rodzi się znowu.

22

Mędrcy mówią, że rzeczywistość jest Jedna, wszędzie taka sama.
Umysł, porzucając pragnienia, nie myśli o jedni ani o wielości.

23

Jeśli wszystko jest Tym, wolnym z natury - jak może istnieć oświecenie?
Jeśli To zarazem 'jest' i 'nie jest' - gdzie ma być oświecenie?

24

Jesteś Tą jednorodną zasadą, niezmienną, nienarodzoną, nieśmiertelną i czystą.
Jak możesz więc sądzić, że znasz siebie, lub, że siebie nie znasz?

25

Kiedy Wedy mówią 'Ty jesteś To', To oznacza Jaźń, potwierdzenie ciebie.
Gdy mówią: 'ani to ani tamto', to znaczy, że przedmioty zmysłów są nierzeczywiste.

26

Jaźń jest spełniona; ty spełniasz wszystko w sobie twoim własnym kłamstwem.
Umysł nie jest podmiotem ani przedmiotem; jak nie wstyd ci medytować?

27

Jak mogę mówić, że nie znam Dobra; jeśli Go nie znam, jak mogę wielbić?
Jestem Nim przecież, najwyższą prawdą, jakże więc mówić o Nim, modlić się do Niego?

28

Ego to nie Jaźń, która jest poza przyczyną i skutkiem, poza intencją i wyobrażeniem,
poza postrzegającym i postrzeganym, jednorodna i samoświadoma.

29

Żaden przedmiot nie jest realny ani nie jest wieczny. Jedyną prawdą
jest piękno Jaźni - poza zgodą, niezgodą, poza współczuciem i krzywdą.

30

Jesteś tą prostą Realnością, pewną, bezcielesną, poza narodzinami i śmiercią.
Skąd więc i po co szukanie siebie, skąd rozczarowania, złudzenia?

31

Gdy dzban się tłucze, jego wewnętrzna przestrzeń roztapia się w ogólnej, poza rozpoznaniem.
Gdy umysł jest oczyszczony, roztapia się w uniwersalnym, poza rozpoznaniem.

32

Zaprawdę, nie ma dzbana ani przestrzeni w dzbanie, nie ma ciała ani duszy w ciele.
Wiedz, Duch jeden istnieje - poza poznawalnym, poza poznającym.

33

Wiedz, Jaźń jest zawsze i wszędzie, obecna i nieobecna,
istniejąca i nieistniejąca. To ja nią jestem, nie miej wątpliwości.

34

Nie ma świętych ksiąg ani światów, bogów ani ofiar, narodzin, kasty, rodziny.
Nie ma jasnej ścieżki po śmierci ani ciemnej ścieżki. Jest tylko piękno Ducha.

35

Ty Jeden jesteś spełniony, poza substancją i formą, jak możesz więc myśleć,
żeś postrzegalny przez zmysły lub pozazmysłowo?

36

Jedni szukają jedności, drudzy dualności; jedni i drudzy nie znają
bezstronnej Rzeczywistości, poza podziałem na jedność i wielość.

37

Jak mogą rozprawiać o Rzeczywistym, który jest poza kolorem i bielą,
bez dźwięku i bez jakości, poza zasięgiem rozumu i słów?

38

Gdy poznasz, że wszystko, włącznie z tobą, jest złudne jak horyzont,
nałogi dualności rozwieją się same, wtedy pojmiesz Ducha.

39

Nie różnię się od Najwyższego - jest tylko jedno i to samo niebo.
Gdzie ma być więc medytujący, gdzie przedmiot medytacji?

40

Cokolwiek czynię, dostaję, ofiaruję, cokolwiek mnie cieszy -
nic nie jest moje, gdyż jestem bez skazy, bez narodzin i śmierci.

41

Wiedz, wszystko w uniwersum jest bez formy, bez zmiany,
wszystko w tym uniwersum z natury jest absolutne, niewinne i piękne.

42

Zaprawdę jesteś Prawdą, nie miej wątpliwości. Jak możesz myśleć,
że znajdziesz prawdę wewnątrz, lub nie znajdziesz wcale?

43

Mój synu, gdzie jest złudzenie albo brak złudzenia, źródło światła albo cień?
Nigdzie ich nie ma. Wszędzie jest Prawda, nieskazitelna jak niebo.

44

Jestem wolny w początku, pośrodku, w końcu, z natury nieskazitelny i czysty.
Wiem z całą oczywistością, że nigdy nie byłem niewolny.

45

Od nieprzejawionego nasiona do przejawionego kosmosu - nic się nie pojawia,
wszystko jest Duchem. Jak można być wierzącym, panem domu, mnichem?

46

Wiem, jestem niepodzielnie, pełen sensu, jako wszystko, Jaźń.
Powietrze, woda, ogień, ziemia i eter nie mają znaczenia.

47

Jaźń nie jest męska, żeńska ani neutralna, nie jest pomysłem ani domysłem,
jak możesz więc myśleć, że jest radosna albo bez radości?

48

Jaźń nie jest do znalezienia przez praktykę jogi, kontrolę umysłu, oddechu,
ani przez wykład z katedry. Jest, gdy jawi się sama, samoświetlnie, z siebie.

49

Nie ma żadnego ciała materialnego ani duchowego, wszystko jest jednym Duchem.
Jak może więc istnieć czuwanie, śnienie, sen głęboki lub stan oświecenia?

50

Nie jestem niewolnikiem ani wolnym człowiekiem, w niczym nie różnię się od Ducha.
Nie jestem człowiekiem czynu ani zabawy, niczym szczególnym ani też ogólnym.

51

Jak woda, wlana do wody, jest niepodzielnie wodą,
tak Duch i materialny kosmos są nie do odróżnienia.

52

Doprawdy, nie jesteś niewolny ani nie jesteś wolny,
jak możesz więc myśleć, że Jaźń ma formę albo nie ma formy?

53

Znam twą najwyższą postać - samooczywistą jak niebo.
Znam twą cielesną postać - zmienną jak woda mirażu.

54

Nie mam mistrza ani przepisów, nie mam prac ani obowiązków.
Wiedz, z natury prosty i bezcielesny, jestem nagi jak niebo.

55

Jesteś absolutnie czysty, nie masz ciała, rozumu i złudzeń.
Nie wstydź się, powiedz: - Jestem Jaźnią, prawdą wszystkich prawd.

56

Czemu ten szloch, umyśle? Stań się, sam z siebie, Jaźnią, którą jesteś.
Mój synu, pij nektar nie-dualności, niezrównany w smaku.

57

Zaprawdę, nie ma wiedzy ani niewiedzy, ani zmieszania wiedzy i niewiedzy.
Kto to pojmuje, ten staje się wiedzą, samą wiedzą i niczym innym.

58

Nie ma argumentów ani dowodów, nie ma uczenia się ani osiągania oświecenia.
Jestem spontaniczną stałą świadomością, naturalną jak niebo.

59

Nie jestem narodzony, nie jestem śmiertelny; nie czynię dobrze, nie czynię źle.
Jestem nieskazitelny, bez jakości - jak może istnieć niewola albo wyzwolenie?

60

Jeżeli bóg jest wszędzie, doskonały, jednaki - to nie znajduję różnicy między nim a mną.
Jakże mógłby być wewnątrz? Jakże mógłby być zewnątrz?

61

Świat pojawia się, raz za razem, jako niepodzielna całość, rzeka świadomości.
Uważaj na złudzenia, naigrywania się, na fantazje o unii i różnorodności!

62

Gdy raz na zawsze wszystko materialne i niematerialne jest odrzucone,
wtedy tylko Absolut jaśnieje, poza różnicą i brakiem różnicy.

63

Nie masz matki ani ojca, żony ani syna, nie masz krewnych, przyjaciół ni wrogów.
Nie masz upodobań ani odrazy. Skąd więc twa niepewność?

64

O, umyśle! nie ma dnia ani nocy, ani wschodu ani zachodu słońca.
Jakże rozsądny człowiek może myśleć o formie Tego, który bezcielesny?

65

Nie jestem podzielny ani niepodzielny, ani zadowolony ani zrozpaczony,
nie jestem częścią ani całością. Niewyczerpalny, jestem Jaźnią.

66

Nie sieję ziarna czynów, nie zbieram żniwa; nigdy nie siałem, nie zbierałem, i nigdy nie będę.
Nie mam ciała, nie jestem bezcielesny. Jak mógłbym mówić: to 'moje', a tamto 'nie moje'?

67

Nie znam pożądań ciała i umysłu, nie znam cierpień powstających z ciała i umysłu.
Wiedz, jestem Jaźnią, rozległą i prostą jak niebo.

68

Drogi umyśle, jaki pożytek z gadania? Drogi umyśle, To - jest poza dowodem.
Mówię ci oto esencję istnienia - jesteś Prawdą, porównywalną tylko do nieba.

69

Gdziekolwiek jogin umiera, w jakimkolwiek stanie i okolicznościach -
rozpuszcza się w Duchu jak przestrzeń stłuczonego dzbana w ogólnej przestrzeni.

70

Może porzucić ciało w świątyni albo w lepiance, zapomniany przez wszystkich,
jego pokój niesie mu wolność, staje się jednym z Duchem.

71

Jogin patrzy na obowiązki, ambicje, bogactwa, ludzi i zwierzęta,
na wszystko ruchome, wszystko nieruchome, jak na wodę w mirażu.

72

Wiem z całą jasnością - nie czynię pracy ani przyjemności, i nie odpowiadam za nie
ani w przeszłości, ani dzisiaj, ani też w przyszłości.

73

Poświęcony wodą równości Avadhuta żyje nagi w opuszczonej wiosce,
szczęśliwy, bez dumy, osiąga w sobie Absolut.

74

Osiąga Jaźń, gdzie nie ma czuwania, śnienia, snu głębokiego ani oświecenia,
ani religii ani braku religii. Jakie zniewolenie może go dotknąć, jakie wyzwolenie?

75

W Jaźni nie ma zaklęć ani talizmanów; nic do uczenia się, nic do studiowania.
W świadomości najwyższej Avadhuta pleciuga śpiewa rozkosze serca, wspaniałości prawdy.

76

Wszystko ani istnieje ani nie istnieje. Wszystko jest ani prawdziwe ani nieprawdziwe.
Mówię o Jaźni spontanicznie, z mej własnej natury. Mówię czystą wiedzę.