Translate

niedziela, 2 sierpnia 2015

Znów w górach

Znów na szlaku. Znów w górach. Wczoraj dotarliśmy z Bartkiem i Geraldem do Ustronia i naszą „zieloną noc” wspólnie spędziliśmy w górach. Kąpiel w strumieniu lodowatej wody (kto przeżył ten wie jaka energia jest po tym) i wieczorny relaks zadziałały wręcz cudownie.

Uwielbiałem chłopaki te wieczory, gdy wspólnie siedzieliśmy w nocy w ciszy, lub prowadząc rozmowy;relaksując się przy piwie i kadzidłach.

Teraz będzie dla mnie inny czas (nie powiem gorszy lub lepszy, cięższy lub lżejszy, bo to tylko odczucia,które można łatwo zmienić) – mam nadzieję, że równie uczący. Zrzucić z siebie presję, cel, przymus, lub brak i wszystko na powrót jest takie jak ma być. Miłość i strach – to jedyne co pozostaje.


Okolice Równicy (Beskidy) 1.08.2015r.

P.S. Między szympansem a człowiekiem jest tak różnica, że człowiek nie masturbuje się w miejscach publicznych (poza pewnymi odchyleniami wynikającymi z dewiacji)