Translate

czwartek, 27 czerwca 2013

Avadhuta Gita, pieśń Oświeconego Rozdział I

Śri Avadhuta Dattatreya

spolszczył Wiesław Sadurski

Avadhuta Gita powstała około 4 tysięcy lat p.n.e. (źródła podają tysiąc lat mniej lub więcej).
Narracja Śri Avadhuta Dattatreya zapisana przez jego uczniów Swama i Kartika - to jeden z najstarszych tekstów hinduizmu.
O Panu Dattatreya czytaj w indyjskim eposie Mahabharata i w Upaniszadach.
To żywe wcielenie Brahmy, Wishnu i Sziwy, indyjskiej trójcy świętej.
Legendarny ascetyczny Jogin, wielbiony jako bóg w północnych Indiach i Nepalu, patron wielu kierunków i szkół Jogi przez tysiąclecia. 

Oto pieśń Śri Avadhuta Dattatreya, wielkiego Guru :
Rozdział I

Pouczenia samowiedzy 1


1

To z łaski Najwyższego budzi się w ludziach tęsknota
do zjednoczenia z Nim, by ocalić życie od udręki.

2

Jakże mam się pokłonić niezmiennej, niezmiernej, niepodzielnej Jaźni,
która wypełnia swą naturą wszystko z własnej mocy?

3

Rzeczy złożone z pięciu żywiołów są jak miraże, nie mają substancji.
Ja jestem bez skazy, Jeden, bez drugiego - komu mam się kłaniać?

4

Wszystko jest absolutną Jaźnią; nie ma podziału, nie ma podobieństwa,
jakże więc orzekać, że 'to' istnieje, 'tamto' nie istnieje?

5

Oto substancja nauk Wedy, esencja wszelkiej wiedzy i czucia -
jestem tą jednorodną samoświetlną Jaźnią, co przenika wszystko.

6

Zaprawdę, jestem bogiem, Jaźnią wszelkiego stworzenia,
Tym, który jest, niepodzielny, z natury czysty i bezgraniczny jak niebo.

7

Jestem nieskończoną, niezmienną, jasną Świadomością,
nie znam rozkoszy i bólu; ciekawe, komu i dlaczego się one zdarzają?

8

Nie myślę źle ani dobrze, nie czynię źle ani dobrze, nie mówię źle ani dobrze.
Jestem nektarem wiedzy, czystej, i poza zmysłami.

9

Jestem poza umysłem, który jak przestrzeń konfrontuje rzeczy,
zdaje się być przeszłością albo wszystkim - ale naprawdę go nie ma.

10

Naprawdę Ja jeden jestem poza przestrzenią i kontynuacją.
Jaki dowód czy wniosek mógłby pomóc w pojęciu, kim jestem?

11

Wiedz, jesteś tym Jednym, żyjesz kompletnie i równo we wszystkim,
bezgranicznie i samoświetlnie - jak możesz troszczyć się o dnie i noce?

12

Wiedz, Jeden mieszkasz zawsze i we wszystkich rzeczach.
Gdy medytujesz nad czymś innym - dzielisz niepodzielne. Możesz?

13

Nigdy się nie rodziłeś, nie umierałeś; nigdy nie miałeś ciała ani nie byłeś ciałem.
Wedy uczą na wiele sposobów, że Duch wspaniały jest wszystkim.

14

Jesteś olśnieniem, najwyższym Dobrem, wewnątrz i zewnątrz, w każdym miejscu i czasie.
Czemu się błąkasz tam i tutaj, jak po nocy zmora?

15

Nie ma unii ani rozłąki - dla mnie, dla ciebie, dla jakiejkolwiek rzeczy.
Nie ma mnie ani ciebie, nie ma uniwersum. Jaźń jedna jest wszędzie.

16

Nie należysz do zmysłów; świat zmysłów nie należy do ciebie.
Jesteś jedyną Prawdą, najwyższą realnością - skądże twoje smutki?

17

Nie ma narodzin i śmierci, dobra i zła, niewoli i wyzwolenia. One są w umyśle.
Synu mój, skąd łzy? Przecież nie mamy imion ani form.

18

O, umyśle! skąd rozczarowania? Czemu się błąkasz jak zmora po nocy?
Porzuć pragnienia, stań się Jaźnią, żyj szczęściem pokoju.

19

Jesteś wszak odkupieniem, prawdą niezmienną, bez sympatii i wstrętu,
dlaczego więc dręczysz się pogonią za spełnianiem zmysłów?

20

Wedy uczą, że Jaźń jest bezimienna i czysta, bez przymiotów i cech,
bezcielesna przenika wszystko wszędzie. Wiedz - to Ty nią jesteś.

21

Nierzeczywiste jest, co przejawia się w formie. Nieprzejawione jest realne.
Kto pojmuje tę prawdę, nie wraca tu przez łono, nie rodzi się znowu.

22

Mędrcy mówią, że rzeczywistość jest Jedna, wszędzie taka sama.
Umysł, porzucając pragnienia, nie myśli o jedni ani o wielości.

23

Jeśli wszystko jest Tym, wolnym z natury - jak może istnieć oświecenie?
Jeśli To zarazem 'jest' i 'nie jest' - gdzie ma być oświecenie?

24

Jesteś Tą jednorodną zasadą, niezmienną, nienarodzoną, nieśmiertelną i czystą.
Jak możesz więc sądzić, że znasz siebie, lub, że siebie nie znasz?

25

Kiedy Wedy mówią 'Ty jesteś To', To oznacza Jaźń, potwierdzenie ciebie.
Gdy mówią: 'ani to ani tamto', to znaczy, że przedmioty zmysłów są nierzeczywiste.

26

Jaźń jest spełniona; ty spełniasz wszystko w sobie twoim własnym kłamstwem.
Umysł nie jest podmiotem ani przedmiotem; jak nie wstyd ci medytować?

27

Jak mogę mówić, że nie znam Dobra; jeśli Go nie znam, jak mogę wielbić?
Jestem Nim przecież, najwyższą prawdą, jakże więc mówić o Nim, modlić się do Niego?

28

Ego to nie Jaźń, która jest poza przyczyną i skutkiem, poza intencją i wyobrażeniem,
poza postrzegającym i postrzeganym, jednorodna i samoświadoma.

29

Żaden przedmiot nie jest realny ani nie jest wieczny. Jedyną prawdą
jest piękno Jaźni - poza zgodą, niezgodą, poza współczuciem i krzywdą.

30

Jesteś tą prostą Realnością, pewną, bezcielesną, poza narodzinami i śmiercią.
Skąd więc i po co szukanie siebie, skąd rozczarowania, złudzenia?

31

Gdy dzban się tłucze, jego wewnętrzna przestrzeń roztapia się w ogólnej, poza rozpoznaniem.
Gdy umysł jest oczyszczony, roztapia się w uniwersalnym, poza rozpoznaniem.

32

Zaprawdę, nie ma dzbana ani przestrzeni w dzbanie, nie ma ciała ani duszy w ciele.
Wiedz, Duch jeden istnieje - poza poznawalnym, poza poznającym.

33

Wiedz, Jaźń jest zawsze i wszędzie, obecna i nieobecna,
istniejąca i nieistniejąca. To ja nią jestem, nie miej wątpliwości.

34

Nie ma świętych ksiąg ani światów, bogów ani ofiar, narodzin, kasty, rodziny.
Nie ma jasnej ścieżki po śmierci ani ciemnej ścieżki. Jest tylko piękno Ducha.

35

Ty Jeden jesteś spełniony, poza substancją i formą, jak możesz więc myśleć,
żeś postrzegalny przez zmysły lub pozazmysłowo?

36

Jedni szukają jedności, drudzy dualności; jedni i drudzy nie znają
bezstronnej Rzeczywistości, poza podziałem na jedność i wielość.

37

Jak mogą rozprawiać o Rzeczywistym, który jest poza kolorem i bielą,
bez dźwięku i bez jakości, poza zasięgiem rozumu i słów?

38

Gdy poznasz, że wszystko, włącznie z tobą, jest złudne jak horyzont,
nałogi dualności rozwieją się same, wtedy pojmiesz Ducha.

39

Nie różnię się od Najwyższego - jest tylko jedno i to samo niebo.
Gdzie ma być więc medytujący, gdzie przedmiot medytacji?

40

Cokolwiek czynię, dostaję, ofiaruję, cokolwiek mnie cieszy -
nic nie jest moje, gdyż jestem bez skazy, bez narodzin i śmierci.

41

Wiedz, wszystko w uniwersum jest bez formy, bez zmiany,
wszystko w tym uniwersum z natury jest absolutne, niewinne i piękne.

42

Zaprawdę jesteś Prawdą, nie miej wątpliwości. Jak możesz myśleć,
że znajdziesz prawdę wewnątrz, lub nie znajdziesz wcale?

43

Mój synu, gdzie jest złudzenie albo brak złudzenia, źródło światła albo cień?
Nigdzie ich nie ma. Wszędzie jest Prawda, nieskazitelna jak niebo.

44

Jestem wolny w początku, pośrodku, w końcu, z natury nieskazitelny i czysty.
Wiem z całą oczywistością, że nigdy nie byłem niewolny.

45

Od nieprzejawionego nasiona do przejawionego kosmosu - nic się nie pojawia,
wszystko jest Duchem. Jak można być wierzącym, panem domu, mnichem?

46

Wiem, jestem niepodzielnie, pełen sensu, jako wszystko, Jaźń.
Powietrze, woda, ogień, ziemia i eter nie mają znaczenia.

47

Jaźń nie jest męska, żeńska ani neutralna, nie jest pomysłem ani domysłem,
jak możesz więc myśleć, że jest radosna albo bez radości?

48

Jaźń nie jest do znalezienia przez praktykę jogi, kontrolę umysłu, oddechu,
ani przez wykład z katedry. Jest, gdy jawi się sama, samoświetlnie, z siebie.

49

Nie ma żadnego ciała materialnego ani duchowego, wszystko jest jednym Duchem.
Jak może więc istnieć czuwanie, śnienie, sen głęboki lub stan oświecenia?

50

Nie jestem niewolnikiem ani wolnym człowiekiem, w niczym nie różnię się od Ducha.
Nie jestem człowiekiem czynu ani zabawy, niczym szczególnym ani też ogólnym.

51

Jak woda, wlana do wody, jest niepodzielnie wodą,
tak Duch i materialny kosmos są nie do odróżnienia.

52

Doprawdy, nie jesteś niewolny ani nie jesteś wolny,
jak możesz więc myśleć, że Jaźń ma formę albo nie ma formy?

53

Znam twą najwyższą postać - samooczywistą jak niebo.
Znam twą cielesną postać - zmienną jak woda mirażu.

54

Nie mam mistrza ani przepisów, nie mam prac ani obowiązków.
Wiedz, z natury prosty i bezcielesny, jestem nagi jak niebo.

55

Jesteś absolutnie czysty, nie masz ciała, rozumu i złudzeń.
Nie wstydź się, powiedz: - Jestem Jaźnią, prawdą wszystkich prawd.

56

Czemu ten szloch, umyśle? Stań się, sam z siebie, Jaźnią, którą jesteś.
Mój synu, pij nektar nie-dualności, niezrównany w smaku.

57

Zaprawdę, nie ma wiedzy ani niewiedzy, ani zmieszania wiedzy i niewiedzy.
Kto to pojmuje, ten staje się wiedzą, samą wiedzą i niczym innym.

58

Nie ma argumentów ani dowodów, nie ma uczenia się ani osiągania oświecenia.
Jestem spontaniczną stałą świadomością, naturalną jak niebo.

59

Nie jestem narodzony, nie jestem śmiertelny; nie czynię dobrze, nie czynię źle.
Jestem nieskazitelny, bez jakości - jak może istnieć niewola albo wyzwolenie?

60

Jeżeli bóg jest wszędzie, doskonały, jednaki - to nie znajduję różnicy między nim a mną.
Jakże mógłby być wewnątrz? Jakże mógłby być zewnątrz?

61

Świat pojawia się, raz za razem, jako niepodzielna całość, rzeka świadomości.
Uważaj na złudzenia, naigrywania się, na fantazje o unii i różnorodności!

62

Gdy raz na zawsze wszystko materialne i niematerialne jest odrzucone,
wtedy tylko Absolut jaśnieje, poza różnicą i brakiem różnicy.

63

Nie masz matki ani ojca, żony ani syna, nie masz krewnych, przyjaciół ni wrogów.
Nie masz upodobań ani odrazy. Skąd więc twa niepewność?

64

O, umyśle! nie ma dnia ani nocy, ani wschodu ani zachodu słońca.
Jakże rozsądny człowiek może myśleć o formie Tego, który bezcielesny?

65

Nie jestem podzielny ani niepodzielny, ani zadowolony ani zrozpaczony,
nie jestem częścią ani całością. Niewyczerpalny, jestem Jaźnią.

66

Nie sieję ziarna czynów, nie zbieram żniwa; nigdy nie siałem, nie zbierałem, i nigdy nie będę.
Nie mam ciała, nie jestem bezcielesny. Jak mógłbym mówić: to 'moje', a tamto 'nie moje'?

67

Nie znam pożądań ciała i umysłu, nie znam cierpień powstających z ciała i umysłu.
Wiedz, jestem Jaźnią, rozległą i prostą jak niebo.

68

Drogi umyśle, jaki pożytek z gadania? Drogi umyśle, To - jest poza dowodem.
Mówię ci oto esencję istnienia - jesteś Prawdą, porównywalną tylko do nieba.

69

Gdziekolwiek jogin umiera, w jakimkolwiek stanie i okolicznościach -
rozpuszcza się w Duchu jak przestrzeń stłuczonego dzbana w ogólnej przestrzeni.

70

Może porzucić ciało w świątyni albo w lepiance, zapomniany przez wszystkich,
jego pokój niesie mu wolność, staje się jednym z Duchem.

71

Jogin patrzy na obowiązki, ambicje, bogactwa, ludzi i zwierzęta,
na wszystko ruchome, wszystko nieruchome, jak na wodę w mirażu.

72

Wiem z całą jasnością - nie czynię pracy ani przyjemności, i nie odpowiadam za nie
ani w przeszłości, ani dzisiaj, ani też w przyszłości.

73

Poświęcony wodą równości Avadhuta żyje nagi w opuszczonej wiosce,
szczęśliwy, bez dumy, osiąga w sobie Absolut.

74

Osiąga Jaźń, gdzie nie ma czuwania, śnienia, snu głębokiego ani oświecenia,
ani religii ani braku religii. Jakie zniewolenie może go dotknąć, jakie wyzwolenie?

75

W Jaźni nie ma zaklęć ani talizmanów; nic do uczenia się, nic do studiowania.
W świadomości najwyższej Avadhuta pleciuga śpiewa rozkosze serca, wspaniałości prawdy.

76

Wszystko ani istnieje ani nie istnieje. Wszystko jest ani prawdziwe ani nieprawdziwe.
Mówię o Jaźni spontanicznie, z mej własnej natury. Mówię czystą wiedzę.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz