Translate

sobota, 1 grudnia 2018

Przełom


Nie pisałem unikając wszelkich form uzewnętrzniania się (poza fejsbukiem i instagramowymi zdjęciami). Nie mogłem przeskoczyć pewnych blokad i uciszania myśli przez prostą rozrywkę. W końcu w umyśle znalazła się przestrzeń. Unikam używek – telewizji, gier komputerowych, alkoholu, tytoniu itp. ; cały czas to poszerzając.

W piątek mój organizm powiedział dość – dopadła mnie choroba i to było katalizatorem zmian. Dziś już czwartek i trzeci dzień nie palę: tym razem podjąłem inną formę wyjścia z nałogu – plastry z nikotyną. Terapia jest droższa niż tabletki z cytozyną, ale też dużo bardziej łagodna – wchłaniając nikotynę przez skórę mogę w każdej chwili zapalić, choć nie chcę tego ze względu na samopoczucie po wypaleniu tytoniu.

Świat mi się skurczył, rozszerzając jednocześnie. Z jednej strony mój dzień skupia się na dwóch osiach: praca – dom i mam dwa etaty (jeden w pracy, a drugi w domu). Rozszerzanie jest związane z potomkiem, który staje się coraz bardziej skomplikowaną jednostką, wymagającą coraz więcej uwagi. Oczywiście ogranicza mnie to jak każdego mężczyznę, a z drugiej strony nie chciałbym wrócić do stanu poprzedniego. Mój syn jest moim celem w życiu, kierunkiem i drogą. Jestem z jednej strony spełniony, bo stworzyłem coś co jest większe od każdej składowej – rodzinę, a z drugiej strony to dopiero początek – wszystko jest w ruchu i ciągle się zmienia. Ja jedyne co mogę, to napędzać to koło życia nie zaniedbując żadnego elementu – w tym siebie.

18-20.10. 2018r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz