Nieskończona pozytywność i nieskończona negatywność to nie pozorne zero, choć tak też jest.
Wychodzi ze skrajnego egocentryzmu w skrajny pesymizm, a jednocześnie przekracza ten stan rzeczy.
Jest jednocześnie prawdziwy, jak i jednocześnie fałszywy; jest na pierwsze wrażenie śmieszny, a w kolejnym momencie staje się głęboki.
Jest jednoczesnym paradoksem i zwykłym zlepkiem słów, jak i głęboką pozarozumową wiedzą.
Nie staraj się tego zrozumieć, bo koanów nie można objąć rozumem - bardziej poczuć. Niech kiełkuje w tobie,aż do momentu pojęcia "całym sobą" Słowa są tu nieistotne - są tylko drogą, aby to przekazać. Same w sobie nie mają żadnej wartości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz